Współczuć tak jak Ojciec 

23 lutego 2025

Współczuć tak jak Ojciec

Przeczytaj Słowo Boże

Czytanie z 1 Księgi Samuela (26,2-23)

Wyruszył więc Saul ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i manierkę na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt [o nich] nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Dawid zaś odpowiedział: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu.”

Czytanie z 1 Listu św. Pawła do Koryntian (15,45-49)

Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [Człowieka] niebieskiego.

Z Ewangelii według św. Łukasza (6,27-38)

Jezus powiedział do swoich uczniów: Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to [należy się] wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to [należy się] wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to [należy się] wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.

O czym jest dzisiejsza Ewangelia?

Dzisiejsza Ewangelia (Łk 6, 27-38) jest kontynuacją Kazania na Równinie, którego początek słuchaliśmy ostatniej niedzieli. Dzisiaj Pan Jezus kieruje do swoich słuchaczy, kolejne wezwanie. Dzisiaj słuchając Jego słów mamy się zastanowić nad tym jak rozumiemy wezwanie jakie stawia przed nami przykazanie miłości. Jak rozumiemy miłość, którą jesteśmy obdarzani i jak okazujemy miłość tym którzy jej od nas oczekują.  Otaczający nas świat zachęca, aby kochać tych, którzy nas kochają i aby odpłacać ludziom złem za zło. Pan Jezus jednak zachęca swoich uczniów, by postępowali inaczej. Jego naśladowcy mają brać przykład z samego Boga i w przezwyciężaniu zła używać serca wypełnionego dobrocią i miłością. Jezus pokazuje swoim własnym życiem, że prawdziwa miłość jest rewolucyjna i może wywrócić świat do góry nogami.

Zastanów się:

  • Dlaczego Jezus zachęca swoich naśladowców, by nie odpłacali złem za zło?
  • Jakie są podstawowe postawy ucznia i dlaczego?
  • W jaki sposób nasza dzisiejsza społeczność może stać się współczująca, tak jak nasz Ojciec w Niebie?

Przemyśl

(i) Zło dobrem zwyciężać     Święty Łukasz w swojej Ewangelii przedstawił program działania Jezusa wtedy jak opisał Jego pierwsze wystąpieniu w Synagodze w Nazarecie (Łk 4, 16-30). W tamtej relacji ewangelista wyraźnie zaznacza różnicę w rozumieniu misji Mesjasza przez Jezusa i proroków, którzy tego Mesjasza zapowiadali. Mesjasz, którym jest Jezus nie jest ręką Boga mszczącego się na oprawcach Narodu Wybranego, ale jest tym, który poprowadzi zarówno uciśnionych jak i ciemiężycieli do zbawienia, czyli do Boga. Jezus w swoim orędziu, które wygłosił w Nazarecie wyrzekł się jakiejkolwiek przemocy. On wiedział, że jeżeli wyzyskiwani chcą uzyskać to co uważają za swoje prawa przy pomocy przemocy, to muszą użyć większej siły, większego okrucieństwa niż ciemiężyciele, a to sprawi, że w świecie zamiast praworządności, powszechnej sprawiedliwości i dobra zwiększy się przemoc, która nie rozwiąże problemu niesprawiedliwości, wyzysku i opresji. Dlatego w Ewangelii św. Łukasza pokazuje Jezus jako Tego który własnym przykładem uczy świat jak przerwać błędne koło brutalnej zemsty za poniesioną niesprawiedliwość. Tylko w Ewangelii Łukasza, Jezus modli się na krzyżu za tych, którzy Go zabijają (Łk 23,34), ten sam autor w Dziejach Apostolskich pokazuje Szczepana, który w chwili swojego męczeństwa czyni to samo. (Dz 7,60).

Natura ludzka skażona grzechem podsuwa nam myśl, że możemy przezwyciężyć zło, będąc bardziej niegodziwymi niż osoba, która zadaje nam ból. Jezus w swojej mowie zachęca nas, abyśmy zrozumieli, że zła nie może przezwyciężyć złem. Tylko przeciwieństwem zła, czyli dobrem można przezwyciężyć zło. „Zło dobrem zwyciężajcie.” (św. Jan Paweł II, Meksyk 25.01. 1999 r)

(ii) Kochaj innych tak, jak chciałbyś, aby oni kochali ciebie. Nowe nauczanie Jezusa nie kończy się na zakazie stosowania przemocy wobec naszych wrogów. Osoba, która nie jest agresywna, niekoniecznie kocha tych, którzy swoich wrogów. Istnieje niestosowanie przemocy, które polega na ignorowaniu drugiej osoby. Wtedy, chociaż „nie robimy” ignorowanej przez nas osobie nic złego, ale nie robimy też nic dobrego i na tym polega duchowa krzywda jaką wyrządzamy tej osobie. Jezus widzi zło takiego zachowania i zachęca swoich słuchaczy, aby byli pozytywnie nastawieni do otaczających ich osób niezależnie od tego czy ich lubimy, czy też nie lubimy. Jezus chce nam powiedzieć; „Nie zadowalajcie się tym, że nikogo nie krzywdzicie”.  On domaga się od swoich uczniów czynnej miłości. Złotą zasadą, którą daje Jezus, jest: "Czyń innym to, co chciałbyś, aby oni tobie czynili" (werset 31).

Powszechnie znane powiedzenie wśród wielu narodów brzmi bardzo podobnie do tego, które usłyszeliśmy z ust Jezusa. Mianowicie: „Nie czyń drugiemu tego co tobie nie miłe”. To sformułowanie jest przeciwieństwem sformułowania Jezusa. Zaproszenie w powiedzeniu Jezusa jest pozytywne i pobudza nas do działania pozytywnego: „Czyń innym dobro…”, podczas gdy zaproszenie wyrażone w przysłowiu narodów jest negatywne; „Nie czyń drugiemu…” i ostrzega nas tylko przed tym, abyśmy nie byli źli wobec siebie nawzajem. Naśladowcy Jezusa wszystkich czasów są wezwani, aby błogosławić nawet tych, którzy ich przeklinają i nie odpowiadać przemocą na przemoc, ale raczej nadstawiać drugi policzek, być gotowym oddać cenny płaszcz wierzchni i koszulę wewnętrzną oraz być hojnym dla tych, którzy proszą o pomoc.

Słowa Jezusa o nadstawianiu policzka, o oddawaniu koszuli i słownych obelgach nie wyczerpują listy dobroci jaka możemy okazać, ale pokazują, że w obliczu przemocy słownej, fizycznej, społecznej i prawnej odpowiedź jest zawsze ta sama, a mianowicie zło dobrem zwyciężanym. Oczywiście Pan Jezus nie wymaga od nas, abyśmy tolerowali zło i niesprawiedliwość, ale abyśmy walczyli z nimi poprzez używanie miłości jako naszego orędzia.

Łatwo jest chcieć zmieniać innych ludzi i myśleć, że gdyby inni się zmienili, to wszystko by się zmieniło. Ale tak nie jest, dlatego Pan Jezus pokazuje nam, że pierwszą osobą, która ma się zmienić, jest każdy z nas. Ta zmiana ma być bardzo osobista dokonująca się w głębi serca. Tylko taka gruntowna zmiana utoruje drogę do prawdziwej i trwałej reformy społeczeństwa i naszych wspólnot. Aby ta wewnętrzna przemiana mogła się dokonać, musimy się wyzbyć tych uczuć i emocji, które odgradzają nas od drugiego człowieka, a czego tak mocno trzyma się nasze serce (Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. Łk 12,34).

Jezus domaga się, abyśmy my, Jego uczniowie jako pierwsi podjęli inicjatywę, aby wyrwać się ze spirali przemocy. To jest to, co możemy nazwać aktywnym i ewangelicznym wyrzeczeniem się przemocy. Wtedy nie tylko unika się przemocy, ale robi się coś pozytywnego.

(iii) "Stańcie się współczujący jak wasz Ojciec Niebieski". Jednym z ulubionych tematów Ewangelii Łukasza jest miłosierdzie Boże i to, jak odzwierciedla się ono w osobie Jezusa. Przypowieści o miłosierdziu (Łk 15) i o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 27-37) znajdują się tylko w Ewangelii Łukasza. W przypowieści o miłosiernym Samarytaninie zarówno pytający Jezusa jak i dzisiejszy słuchacz Ewangelii słyszą z ust Jezusa zaproszenie: "Idź, i czyń to samo!". Stawanie się bliźnim wymaga współczucia (por. Łk 10, 33) i zachowywania się jak Miłosierny Samarytanin.

W dzisiejszej Ewangelii z ust Jezusa słyszymy wezwanie, by stać się współczującymi na wzór Ojca Niebieskiego. Mateusz mówi o «byciu sprawiedliwym», tak jak sprawiedliwy jest Ojciec (Mt 5, 48). Poprzez ukazanie roli współczucia w procesie okazywania miłości bliźniemu św. Łukasz nam pokazuje, kim naprawdę jest Bóg. Lud Izraela doświadczył miłosierdzia Bożego (Wj 34,6; Pwt 4,31; Jl 2,13; Ps 78 [77], :38; 86[85], 15) i to pozostało istotnym elementem ich rozumienia tego, kim jest ich Bóg. Jezus zachęca swoich uczniów, nas wszystkich abyśmy stali się współczujący.

Pan Jezus jest świadomy, że uczniowie nie są jeszcze współczujący jak Ojciec, ale poprzez Jego słowa on ich zachęca, aby rozpoczęli drogę ku Bogu w czynnym oporze wobec zła, ale oporze pozbawionym przemocy. Współczucie Boga jest Jego cierpieniem z grzesznikami, uciśnionymi, potrzebującymi, z powodu braku dobra, które powoduje cierpienie w ich życiu. Wezwanie do oznacza również akceptację cierpienia z innymi w dzisiejszych czasach. Zbyt często możemy być kuszeni, by starać się odpłacać złem za zło lub ograniczać naszą miłość do tych, którzy nas kochają. Jezus wzywa nas, abyśmy cierpieli także z tymi, którzy nam szkodzą, ponieważ oni również dążą do lepszego świata, ale wybrali złą drogę szukania swojego szczęścia. Są złamani w swoim istnieniu, a to złamanie może być uzdrowione tylko przez szczerą miłość. Boże współczucie nie zna granic i to jest to, do czego jesteśmy powołani, aby stawać się, ludźmi współczucia, które nie zna granic. W naszym życiu nie ma miejsca na zemstę, ponieważ w naszej miłości nie ma miejsca na dyskryminację.

Adres

 

ul. Księcia Witolda 2a, Ełk, Poland

Kontakt

 

+48 607 862 464

k.kozkowna2023@gmail.com

Nr konta parafii

 

Bank PKO BP 

52 1020 4724 0000 3102 0028 3887

Wszystkie Prawa Zastrzeżone ©